A review by pawlonardo
Misja ambasadora by Trudi Canavan

3.0

W sumie największą słabością Misji Ambasadora (co jest stylem autorki) jest to, że Canavan bardzo lubi mieć wiele bohaterów, przez których opowiada historię.

Początki wleką się niemiłosiernie, bo jednak jakoś trzeba przedstawić tych 4 bohaterów i jakoś ich scharakteryzować, co też wpływa na objętość tej książki.

Jak już się trochę rozkręci to nawet nie jest tak tragicznie nudne, ale miałem ochotę po prostu pominąć części opowiadane z punktu widzenia Cerrego, bo moim zdaniem po prostu były nieciekawe i nie wprowadzały praktycznie nic.

Jak ktoś lubi ten świat to w sumie spoko (sam tak przez to przebrnąłem bardziej z samozaparcia), ale tak żeby zacząć to czytać zamiast innej młodzieżówki to nie wiem, czy warto.