A review by inbookishworld
Przewaga by Jack Campbell, Dominika Schimscheiner

3.0

Po drugi tom trylogii „Narodziny Floty” sięgnęłam z zainteresowaniem, spodziewałam się w miarę przyjemnej i niewymagającej lektury i taką dostałam.

Lochan, Mele, Carmen i Rob ponownie pojawiają się na kartach tej powieści. I są to osoby nadal niezwykle waleczne, zdeterminowane, pomysłowe i gotowe na największe poświęcenie, by ocalić swój dom i swoich bliskich. Chociaż muszę przyznać, że tym razem czekałam bardziej na rozdziały z Mele i Carmen, a nawet z Lochanem, gdyż to w nich dostawałam najciekawsze wydarzenia.

Drugi tom w konstrukcji jest bardzo podobny do pierwszego – układowi Glenlyon zagraża niebezpieczeństwo, bohaterowie szybko mobilizują swoje niewielkie siły, by odeprzeć atak nieprzyjaciela. Chociaż w „Przewadze” miałam wrażenie, że było więcej akcji, a trochę mniej polityki, której też oczywiście w książce nie brakowało. I bywały również momenty, gdzie tempo wydarzeń zwalniało, by pod sam koniec przyspieszyć. Nie brakuje tutaj opisów działań wojskowych – zarówno tych prowadzonych na ziemi, jak i w kosmosie. Ponownie lekki język powodował, że „Przewagę” czytało mi się szybko. Jest to lekka i przyjemna powieść. Czy czytałam lepsze książki z tego gatunku? Tak. Czy sięgnę po ostatni tom? Jak najbardziej, gdyż jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów.